Studentka pierwszego roku filologii germańskiej, Klaudia Chodakowska opisuje pierwsze wrażenia z trwającej do października br. praktyki w Kolegium Friedricha-Lista w Herford (Niemcy), gdzie nauczała języka niemieckiego nowo przybyłych imigrantów. Sama też, wraz z niemieckimi studentami, kształciła się na zajęciach z różnych przedmiotów zawodowych. Praktyki zawodowe w Herford oferowane są studentom PWSZ w Nysie od dwóch lat.
Praktyka w Niemczech pomyślnie zakończona
Od dwóch lat Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nysie
wysyła studentów na praktyki do Herford do Niemiec. W tym roku w ramach
programu stypendialnego Erasmus+ u rodziny Laukötter w Bünde, gościli
Klaudia Chodakowska i Wojtek Jaskiewicz. Praktykę odbyli w Kolegium
Zawodowym im. Franciszka Liszta w Herford. Poprzez stałe obcowanie z
rodziną mieli oni okazję przyjrzeć się, jak wygląda codzienność w Niemczech.
Liczne wycieczki, m.in. do Bielefeld i do Münster, przybliżyły im kulturę
regionu Westfalii.
Tłum. Beata Giblak |
Erfolgreiches Praktikum in Deutschland absolviert
Seit zwei Jahren entsendet die Universität Neiße Studenten
nach Herford in Deutschland. Im Rahmen des europäischen Förderprogramms
Ersamus+ waren in diesem Jahr Klaudia Chodakowska und Wojtek Jaskiewicz
zu Gast bei Familie Laukötter in Bünde. Ihr Praktikum haben sie am Friedrich-List-Berufskolleg
in Herford absolviert. Durch den Familienanschluss haben die beiden
auch den deutschen Alltag kennengelernt. Zahlreiche Ausflüge, zum Beispiel
nach Bielefeld und nach Münster, brachten den beiden die Kulturgüter
der westfälischen Region näher.
Daniel Laukötter, Friedrich-List-Berufskolleg w Herford, Niemcy |
Relacja Klaudii Chodakowskiej
Od zawsze ludzie są stawiani przed bardzo trudnym wyborem dotyczącym ich przyszłości. Młodzi studenci kształcą się w wielu kierunkach, często nie zastanawiając się, nad tym, jaką pracę można podjąć po wybranym i ukończonym kierunku studiów. Pomijamy ważne aspekty, takie jak rynek pracy i nasze własne predyspozycje zawodowe. Najgorszym momentem w życiu studenta jest ten, gdy po dwóch latach ciężkich studiów uświadamia sobie, że to co robi nie ma racji bytu, że jego przyszły zawód przerasta go i nie ma sensu dalej robić czegoś, do czego nie jesteśmy powołani z natury. Jak więc wybrać te studia, do których jesteśmy stworzeni? Odpowiedź brzmi: PRAKTYKA. To właśnie doświadczenie i zderzenie z rzeczywistą, przyszłą pracą stwarza nam możliwość wyboru. Same inspiracje i bycie w dobrym w wielu rzeczach nie pomoże. Tak też było w moim przypadku. Do niedawna łapałam się wszystkiego, czego można było. Chciałam doświadczać świata, poznawać wspaniałych ludzi. Jednak była rzecz, która mnie nurtowała, mianowicie czy moje kierunki studiów dają mi zadowolenie i spełnienie? Czy to jest to, czego szukam? Obecnie jestem studentką dwóch kierunków: zarządzania i inżynierii produkcji oraz filologii germańskiej o specjalności translatorskiej oraz pedagogicznej. I nie żałuje niczego. Mogę powiedzieć to z ręka na sercu. To co robię jest spełnieniem moich marzeń. Utwierdziły mnie w tym przekonaniu praktyki zorganizowane ze środków Erasmus+.
Wcześnie rano, 15 sierpnia 2016 r. dotarliśmy na miejsce do naszych opiekunów w Westfali, gdzie od razu rozpoczęła się nasza praktyka. Nowy język, nie ojczysty. Na początku było trudno się przełamać, wydukać jakieś słowa, ale wraz z upływem dni człowiek zaczyna aklimatyzować się w nowym otoczeniu. Pozwalają na to wycieczki, rozmowy z opiekunami, praktyki w szkole. Przez poznawanie obcej kultury, namacalne jej doznanie a nie tylko czytanie w książkach, rodzi się w nas chęć poznawania tradycji, a co za tym idzie także języka. To nie szkoła nas kształtuje tylko my sami. Szkoła daje nam tylko narzędzia, które pomagają nam radzić sobie w życiu. To jak sobie nasze życie ułożymy, zależy tylko od nas. Bo tak naprawdę opuszczając rodzinny kraj zaczynamy być zdani tylko na siebie i na to, co posiadamy w głowie. Właśnie tego nauczyłam się będąc w Bünde. Ważne jest też aby przyszły nauczyciel rozumiał trudności z jakimi zmagają się jego wychowankowie. Musi postawić się na ich miejscu i zniżyć do ich poziomu, tak aby potrafił im przekazać w odpowiedni sposób to, czego mają się nauczyć. W wielokulturowym college'u w Niemczech, poznałam wiele obcych kultur, wiele koleżanek i kolegów. Myślę, że to doświadczenie jest naprawdę jednym z moich najbardziej ciekawych doświadczeń. Bo uczenie się reguł daje nam narzędzia do pracy, ale stanie przed klasą i chęć przekazania wiedzy to umiejętność zarówno praktyczna, jak i teoretyczna. Wymaga odwagi i poświęcenia. Zachęcam, każdego do wyjazdu za granice na praktyki. I życzę takich opiekunów, jakich ja miałam. Otwartych, miłych, szalonych i bardzo wyrozumiałych. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam Daniela i Nady Laukötter, moich opiekunów praktyki w Friedrich-List-Berufskolleg w Herford w Niemczech i zarazem goszczącą mnie u siebie w domu rodzinę.
Klaudia Chodakowska
Filologia germańska, PWSZ w Nysie