Przez cały pobyt w Bratysławie czuliśmy się jak w domu. Słowacy naprawdę uwielbiają Polaków i wszyscy traktowali nas tam jak swoją rodzinę. Wyjazd na Erasmusa to dobra okazja do poznania wielu nowych ludzi, zawiązania przyjaźni być może na całe życie. Posiadanie przyjaciół za granicą ma wiele korzyści, daje sporo możliwości. Oprócz Słowaków mieliśmy okazję poznać wiele innych narodowości. Francuzi, Hiszpanie, Włosi, Finowie czy Serbowie to i tak nie wszyscy, a już mamy niezłą mieszankę kulturową. Poznawanie kultur, wymienianie się tradycjami, zwyczajami a nawet doświadczeniami uczelnianymi było ciekawym przeżyciem.
Dodatkowym plusem wyjazdu jest poznanie innego sposobu nauczania niż na uczelni macierzystej. Nowi nauczyciele, nowe miejsce. Inne podejście do przedmiotów i studentów. Przyjazna atmosfera i możliwość współpracy przy projektach ze studentami zza granicy pozwoliły na dodatkowe rozwijanie swoich umiejętności projektowych i w dużej mierze językowych.
Oczywiście nie wszystko było tak piękne i kolorowe. Niestety organizacja w akademiku, w którym mieliśmy okazję mieszkać nie była zbyt dobra. Nikt z obsługi nie znał języka angielskiego więc załatwianie różnych spraw trwało zwykle o wiele dłużej niż w Polsce. Dla nas nie było to aż tak trudne ponieważ język słowacki jest bardzo podobny do naszego i już po kilku tygodniach mogliśmy spokojnie dogadać się ze Słowakami bez większych problemów, jednak dla erasmusowców innych narodowości było to ogromnym utrudnieniem. Nie obyło się również bez gróźb wymiany zamków w drzwiach za nie dokonanie obowiązków, o których nas wcześniej nie poinformowano. Na szczęście w ogólnym podsumowaniu ten szczegół nie ma większego znaczenia.
Kolejnym plusem wyboru Bratysławy było jej położenie. Znajduje się jakby w centrum wypadowym do zwiedzania sąsiadujących miast. Tak więc korzystaliśmy i udało nam się zwiedzić kilka miast, w tym Budapeszt i Wiedeń. Oraz kilka mniejszych Słowackich miejscowości.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy język słowacki jest prosty w nauce i nawet bez żadnych kursów przygotowawczych udało nam się komunikować ze Słowakami bez większych problemów. Myślimy, że znajomość tego języka, oczywiście nie wysoce zaawansowana przyda nam się w przyszłości.
Erasmus to świetna okazja do zmiany środowiska choć na chwilę, poznanie nowego i spojrzenie na studia z innej perspektywy. Niesie wiele korzyści naukowych, kulturowych i masę radości. Polecamy Bratysławę ;)
Studenci Słowaccy 2010/2011 Agnieszka Wicińska, Przemysław Jaworski i Karol Wojtaszek.