Fantom jak mercedes
PWSZ w Nysie kupiła fantom za 50 tys., dzięki któremu studenci pielęgniarstwa nauczą się, jak postępować z pacjentem.
Fantom będzie wykorzystywany na zajęciach z podstaw pielęgniarstwa.
To supernowoczesne urządzenie, dzięki któremu można symulować różne objawy chorobowe.
Fantom można tak zaprogramować, żeby udawał przyspieszone tętno czy szmery w
płucach. Dzięki temu nasi studenci w praktyce nauczą się, jak reagować w stanach
zagrożenia życia - mówi Agnieszka Wolińska, z-ca dyrektora Instytutu Pielęgniarstwa
w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nysie.
Fantom może stymulować zaburzenia rytmu serca, zmiany tonów, przyśpieszone albo zwolnione tętno. Studenci nauczą się, jak w rzeczywistości wyglądają nie tylko objawy kardiologiczne, ale też zmiany w płucach czy jelitach. Pracując z fantomem dowiedzą się np. jak prawidłowo wprowadzić sondę do żołądka albo zacewnikować pacjenta - mówi Agnieszka Wolińska.
Fantom pozwala też ćwiczyć przyszłym pielęgniarzom i pielęgniarkom zastrzyki podskórne i domięśniowe. Można przy jego użyciu również nauczyć się pielęgnacji tracheotomii, stopy cukrzycowej, kikuta po amputacji czy usuwania szwów chirurgicznych.
Jest on zaopatrzony także moduł do pielęgnowania pacjentek
po mastektomii. Fantom dodatkowo płacze, jęczy, kaszle i wydaje odgłosy wymiotów
- mówi Agnieszka Wolińska.
Kosztował uczelnię ponad 50 tys. złotych. Jest wyposażony w symulator
Vitalsim sterujący całym systemem i kardiomonitor do obserwacji
EKG.
Żeby podnieść jakość kształcenia uczelnia kupiła też sterowane elektrycznie łóżko do pielęgnacji chorego - mówi Agnieszka Wolińska. Z fantoma będą korzystali studenci na zajęciach z podstaw pielęgniarstwa. W przyszłości uczelnia chce kupić kolejne fantomy.
Mamy też inne nowoczesne fantomy do ćwiczeń, ale ten to prawdziwy
mercedes wśród urządzeń do nauki czynności pielęgniarskich - mówi Agnieszka
Wolińska.
Link
do artykułu