Regionalne Centrum Transferu Wiedzy
i Technologii Innowacyjnych PWSZ w Nysie

Martyna Abratkiewicz, absolwentka Ratownictwa medycznego (2015 r.),
ratownik medyczny w St James Hospital na Malcie.

Gdzie obecnie Pani pracuje i jak długo?
Aktualnie pracuje w St James Hospital na Malcie, gdzie w ramach programu Erasmus spędziłam razem 6 miesięcy na praktykach zagranicznych, co pomogło mi po obronie licencjatu, dostać pracę w ambulansie i IMCU. Zamierzam spędzić tu najbliższe kilka lat, jednak nie jest to docelowe miejsce, w którym miałabym pracować już zawsze. Ratownictwo to moja pasja, wiec stale myślę o doszkalaniu się. Pracuję również przy wielu obstawach imprez kulturowych i meczów sportowych. Poza pracą uwielbiam sport, w tym sporty ekstremalne jak wspinaczka czy nurkowanie oraz podróże.

Jak wyglądał proces rekrutacji do szpitala, w którym obecnie Pani pracuje?
Jeśli chodzi o proces rekrutacji, największą rolę odegrały odbyte wcześniej praktyki w szpitalu. Dzięki nim mieli okazję poznać mnie jako pracownika i osobę. Oczywiście musiałam przejść proces rekrutacji jakim było przesłanie CV, listu motywacyjnego, dyplomu oraz wykazu ocen i przedmiotów. Rozmowa kwalifikacyjna była za pomocą Skypa, podczas której zostało mi zadanych kilka pytań sytuacyjnych i poproszono mnie o odpowiedź, co bym zrobiła w danym przypadku. Co ciekawe na Malcie nie posiadają ratowników medycznych, w karetkach jeżdżą pielęgniarki, tylko szpital prywatny St James Hospital stworzył stanowisko dla EMT (Emergency medical technician). Stwarza to dla nich wiele trudności w znalezieniu osób wykwalifikowanych na to stanowisko. Moim atutem były wysokie kwalifikacje jakie daje mi dyplom z ratownictwa medycznego oraz płynny język angielski. W St James jestem jedynym EMT posiadającym tak wysokie kwalifikacje, pozostali pracownicy ambulansów posiadają 2 miesięczne kursy KPP.

Jakie są Pani główne obowiązki w pracy?
Moimi głównymi obowiązkami w pracy jest odpowiadanie na wezwanie, a w czasie, gdy nie mamy żadnego wyjazdu pomagam na oddziale ratunkowym w podobny sposób jak na polskich izbach przyjęć pracują ratownicy.

Jakie ma Pani plany zawodowe?
Docelowo chciałabym osiąść w Anglii lub Niemczech jako ratownik w tamtejszych ambulansach. Chciałabym również podjąć studia magisterskie, a może nawet podejść do studiów doktoranckich. Tymczasem skupiam się na kursach organizowanych przez Europejską Radę Resuscytacji oraz na kursach orderowanych przez brytyjskie uniwersytety. Moim głównym marzeniem jest także szersza edukacja społeczeństwa maltańskiego z zakresu pierwszej pomocy.

Serdecznie dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym!